„Młodości czysty kwiat
Radości pełen świat
Gdy ja Szukam
Do drzwi pamięci mojej ciągle stukam (…) Lecz wiem
Że pamięć zaciera wiele w myślach
Lecz nie kłamie...”
„Pamięć wierszy” - Marek Grechuta
Moja historia z Zespołem Szkół Ekonomiczno – Gastronomicznych im. J. Piłsudskiego rozpoczęła się we wrześniu 2006 roku. To właśnie wtedy w moim życiu otworzył się nowy rozdział w postaci rozpoczęcia nauki w technikum ekonomicznym. W moim przypadku wybór szkoły nie był całkowicie przypadkowy. Byłam drugim pokoleniem w mojej rodzinie, który właśnie mury przy ul. Bema wybrał na kolejny poziom edukacji. Wcześniej moja mama ukończyła – ówczesne liceum ekonomiczne. Już jako dziecko słyszałam opowieści „ze szkolnej ławy” oraz nazwiska profesorów – których sama jeszcze miałam okazję poznać. Zaczynając szkołę średnią miałam 16 lat – perspektywa 4-letniej szkoły średniej, ogromu nauki, obowiązków i samych nowości – przerażał, ale też ciekawił. Zastanawiając się co chciałabym wpisać do "wspomnień" z lat szkolnych, na pierwszym planie pojawiają się nauczyciele. Kadra pedagogiczna, którą miałam okazję poznać można określić stwierdzeniem – charakterystyczna i zapadająca w pamięć. Każdy z Profesorów miał swój niepowtarzalny styl – czasami pozytywny – czasami negatywny – w końcu jesteśmy tylko ludźmi. Jest też grupa Pedagogów, która ma ogromne serce do uczniów i Oni pozostają w pamięci, wspomnieniach i sercach uczniów na długie lata. To Oni potrafią nawiązać kontakt z uczniami i otworzyć możliwości, jednocześnie będąc wymagającymi nauczycielami, wypełniającymi swoje obowiązki. Osobiście najczęstszy kontakt i najwięcej wspomnień mam z Samorządem Szkolnym – którym podczas mojej nauki opiekowały się p. Marta Zawadzka i p. Agnieszka Secchi. Pod ich opieką udało się zrealizować w szkole „chrzest pierwszaków”, przeglądy talentów czy też dni otwarte. Ich zaangażowanie, pomoc i „ludzki” kontakt pozwolił na realizację uczniowskich pomysłów. Każda uroczystość i organizacja jakiegoś wydarzenia wymagała nakładów dużej ilości pracy i czasu. Obie Opiekunki zawsze były dla nas i pomagały w każdej możliwej sprawie. Obok Samorządu Szkolnego dużą część wspomnień ze szkoły mam z p. Anną Pojedyniec. Dzięki pani profesor miałam możliwość przeżycia niesamowitej przygody jaką jest Tarnowska Nagroda Filmowa. To Jej poparcie i wydelegowanie mnie jako reprezentantki szkoły do Jury Młodzieżowego konkursu pozwoliło mi poznać niesamowitych artystów, aktorów, reżyserów i twórców. W ciągu tych kilku lat miałam okazję zobaczyć kilkadziesiąt polskich filmów oraz posłuchać wywiadów z aktorami oraz twórcami. Wspomnienia utrwalone na zdjęciach towarzyszą mi do tej pory. Kolejnym wspomnieniem do jakiego wracam są przedstawienia świąteczno – mikołajkowe. Miałam okazję uczestniczyć w dwóch przedstawianiach, w których mogliśmy odkrywać zdolności aktorskie i komediowe czy też dekoratorskie. Po przedstawieniu uczestniczyliśmy w grach i konkursach z dziećmi. Są to wspomnienia pełne śmiechu, zabawy, dobrego humoru i radości. Jak każdy etap w życiu – etap szkoły średniej również miał termin zakończenia. Oprócz wyczekiwanego oficjalnego zakończenia roku szkolnego w kwietniu, najbardziej wyczekiwaliśmy na studniówkę. Ogrom przygotowań, ustaleń i organizacji i wyboru strojów – tak prezentował się początek 2010 roku. Zabawa do białego rana z przyjaciółmi, pedagogami i taneczną muzyką. Nie obyło się bez występu artystycznego i komediowego przedstawienia życia ucznia. Koledzy, koleżanki, nauczyciele i różne wydarzenia, które przez cztery lata spotkały każdego w szkole średniej pozostaną w pamięci. Każda spotkana osoba wywarła jakiś wpływ i pozostawiła ślad w naszych sercach i myślach. Dzięki temu każdy może wrócić myślami do wspomnień ze szkolnych lat.